Przejdź do treści
Strona główna » Blog » AI versus UODO

AI versus UODO

Do Prezesa UODO wpłynęła skarga na Open AI. Jest związana z nieprawidłowościami Chatu GPT w obszarze ochrony danych osobowych. Teraz również polski organ nadzorczy pochyli się nad tym zagadnieniem w sztucznej inteligencji.

Co wie o mnie sztuczna inteligencja?

Jak się okazało w tym przypadku – niewiele. Chat GPT zapytany o informacje na temat użytkownika przekazało nieprawdziwe treści. Prośba o ich sprostowanie, które stanowi jedno z praw przysługujących na podstawie RODO, nie została zrealizowana.

W tym miejscu podzielę się swoim własnym doświadczeniem. Co jakiś czas sprawdzam, co można znaleźć na mój temat w Internecie. Postanowiłem przetestować także wyszukiwarkę Bing, do której Chat GPT jest podłączony. Czego się dowiedziałem?

Pierwszymi wynikami były powiązane ze mną profile na LinkedIn, dopiero po doprecyzowaniu pytania pojawiły się wyniki na temat kancelarii radcy prawnego. Są to zupełnie inne wyniki niż np. te, które uzyskałem w tym samym czasie w Google. W tej wyszukiwarce pierwsze miejsca zajmowały właśnie informacje o mojej działalności zawodowej w kancelarii, strona, na której się znajdujesz, profile w mediach społecznościowych – LinkedIn, Facebook i Instagram oraz moje publikacje w serwisie Termedia.

Czym to jest spowodowane? Cóż, tak samo jak Bing, LinkedIn należy do produktów Microsoftu. Spodziewam się więc, że wyszukiwarka preferuje powiązane z nim treści.

Wracając do tematu…

Użytkownik Chat GPT zwrócił uwagę także na inne problemy. Chodziło o przekazywanie mu informacji wewnętrznie sprzecznych i wprowadzających w błąd. Nie został też wobec niego zrealizowany obowiązek informacyjny. Open AI nie poinformowało go o źródłach z jakich pochodzą dane osobowe, jak również o odbiorcach, którym są one przekazywane.

W tym miejscu zaznaczę, że każde narzędzie, które jest wykorzystywane do przetwarzania danych osobowych powinno umożliwiać realizację praw osób fizycznych określonych w RODO. W przypadku sztucznej inteligencji jest to o tyle trudne, że jest to nowa technologia, co do której wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Tymi właśnie niejasnościami ma się teraz zająć Prezes UODO.

Istotne pytanie

Nasuwa mi się istotne pytanie. Czy rozwój technologii, która przyczynia się do usprawnienia wielu procesów i jest tak chętnie wykorzystywana do codziennych działań, może postępować w oderwaniu od praw osób fizycznych? A jeżeli nie, to gdzie powinna przebiegać granica?

Podobne zagadnienie wróciło ostatnio w kontekście Mety i pomysłu na wprowadzenie płatności w zamian za brak reklam i powiązanego z nimi profilowania, które istotnie ingeruje w prywatność użytkowników. Ale to już inna historia, którą pewnie opiszę w bliskiej przyszłości. Tymczasem pozostawiam Cię z tym pytaniem i czekam na rozstrzygnięcie organu nadzorczego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *