Dzisiaj Dzień Zaduszny, w którym wiele osób odwiedza cmentarze. Przy tej okazji odpowiem na pytanie, czy osobom zmarłym przysługuje ochrona ich danych osobowych? Rozumienie tego tematu w praktyce prowadziło już w przeszłości do absurdalnych sytuacji. W tym artykule wyjaśnię, dlaczego takie interpretacje RODO należy wrzucić między bajki.
Czy RODO chroni dane osobowe zmarłych?
Nie, RODO nie chroni danych osobowych zmarłych. Konkretnie rzecz ujmując, RODO nie dotyczy nawet osób zmarłych. Dlaczego? RODO jest aktem prawnym chroniącym dane osobowe osób fizycznych. Oznacza to z jednej strony, że ochroną nie są objęte osoby prawne, jak choćby spółki prawa handlowego, ale i osoby zmarłe.
Zgodnie z definicją stosowaną w obrocie prawnym, osobą fizyczną jest człowiek od chwili narodzin do śmierci.
Zamykanie cmentarzy
Może to być o tyle zaskakująca informacja, że na początku stosowania RODO można było usłyszeć o zamykaniu cmentarzy z uwagi na ochronę danych osobowych zapisanych na nagrobkach. To oczywiście jeden z absurdów, który dość szybko został wyjaśniony. Wprawdzie zdarza się, że nagrobki są przygotowane już dla osoby żyjącej, to jednak nie zaistnieje w tym przypadku niezgodność z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych.
Ochrona dóbr osobistych
Nie oznacza to jednak, że osoby zmarłe są pozbawione ochrony. Pamięć po nich wyrażana w kulcie zmarłych stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na gruncie prawa cywilnego. Prawo to przysługuje osobom, które utrzymywały relację ze zmarłym, a które troszczą się o wizerunek tej osoby po jej śmierci. Dobra osobiste mogą zostać naruszone także wtedy, gdy jakaś sytuacja dotycząca zmarłego, oddziaływałaby też na osobę żyjącą.